W związku z gigantycznym zadłużeniem Gminy Widuchowa, szacowanym na koniec ubiegłego roku na 12,4 mln. złotych, warto przyjrzeć się bliżej realizowanym inwestycjom przez nasze władze, gdyż głównie na ich realizację zaciągane są wszelkie zobowiązania gminy w postaci kredytów i obligacji. Chwała, jeśli są to inwestycje współfinansowane ze środków Unii Europejskiej.
Ale pamiętajmy, że Unia ma też swoje wymogi odnośnie rozliczeń finansowych. Często zdarza się, że z pierwotnego przyznanego dofinansowania dostaje się o wiele mniej po pełnej realizacji zadania. Jak to się ma w naszej gminie, daleko nie trzeba szukać. Takim przykładem jest remont siedziby władz gminnych.
Pierwotnie przyznane dofinansowanie na remont budynku Urzędu Gminy wyniosło ze środków UE 65% przy planowanych wydatkach 800 tys. zł. Przetarg wykazał, że można to zrobić za 609 tys. Podczas prac jednak wyszło, że wadliwie przygotowany projekt nie przewidywał wielu dodatkowych prac lub nakazywał wadliwe rozwiązania, które teraz zgodnie z zaleceniami inspektora nadzoru trzeba realizować w inny sposób. Te dodatkowe prace mają osiągnąć w sumie niebagatelną kwotę 290 tys. zł. netto, czyli aż 50% kwoty całego kontraktu.Władze gminy żywią jeszcze nadzieję, że w sporej części dodatkowe koszty przejmie na siebie Urząd Marszałkowski Woj. Zachodniopomorskiego, który jest dysponentem środków UE w ramach programu operacyjnego. Na razie trwa bardzo wstępna korespondencja. Jej rezultat ciężko dziś przewidzieć.
To niepierwszy wadliwy projekt, który przyszło realizować przez tego samego projektanta w ostatnim czasie. Wcześniej źle przygotowany projekt był realizowany przy okazji budowy sali gimnastycznej w Krzywinie. Tam nadmiar prac oszacowano na ponad 400 tys. zł. Może warto byłoby zrezygnować w końcu z usług tego projektanta? No chyba, że wpływ na wybór takiego, a nie innego kontrahenta, mają powiązania rodzinne z obecnym radnym powiatowym, bliskim kolegą wójta gminy. Chociaż nie mam podstaw, aby przypuszczać, że rzeczywiście tak mogłoby być, skojarzenie staje się oczywiste.
Tylko na przykładzie tej jednej inwestycji widać jak na dłoni pewną niebezpieczną prawidłowość. Te błędy są groźne dla budżetu naszej gminy i mają wpływ na wysokość zadłużenia. Tylko te dwie inwestycje generują dodatkowy koszt rzędu 700 tys. zł.
Bardzo ciekawe...w końcu ktoś powiedział głośno o tym co po cichu mówił każdy.
OdpowiedzUsuńtak tak może w końcu ktoś weżnie się za to co wyprawia nasz wójt
OdpowiedzUsuńStaramy sie ale niestety "większość" w radzie maja ONI i racje maja ONI
OdpowiedzUsuńWójt to przechodzi juz wszelkie granice ze ktos nie moze zrobic z tym porzadku
OdpowiedzUsuńkażdy może,wystarczy iść na wybory,anie siedzieć w domu i narzekac
OdpowiedzUsuńnam Polakom to się nie da dogodzić w żaden sposób, droga zrobiona jak na XXI wiek przystało, samochody się nie niszczą na wertepach, ale jak się małe dzieci usypiało w samochodzie jeżdżąc po kamieniach (zwłaszcza w Żarczynie), no to z nowej drogi zwłaszcza posiadacze małych dzieci zadowoleni nie będą. Paniusiom obcasiki nie łamią się i nie niszczą na nowych chodniczkach, ale to źle, bo jak się zniszczy to mąż kupi nowe-po co za długo chodzić w tych samych, moda się zmienia.
OdpowiedzUsuńPlace zabaw dla dzieci, kto ma na to czas, tam te dzieci trzeba pilnować a przecież pan wójt nie pomyślał o opiekunkach na place zabaw, to co rodzice tam mają z nimi siedzieć???? Nowa sala gimnastyczna, po co!!!!Za moich czasów w deszczu w las się ganiało z panem Piotrem, a jak przyszło do liceum to wstyd było na zajęciach z wychowania fizycznego, bo człowiek z wiochy zabitej dechami nie potrafił grać w kosza, piłkę ręczną a o siatkówce to nawet nie słyszał!!!
Gdyby Unia Europejska, pokryła wszystkie te projekty w 100% to by było najlepiej, bo po co my mieszkańcy gminy mamy dokładać do własnej infrastruktury...DOKŁADAĆ...podatki się płaciło, płaci i będzie płacić, a póki co nowego podatku na łatanie dziury budżetowej wójt jeszcze nie wprowadził, więc panie Piotrze niech pan zachowa testosteron na gorsze czasy, a teraz niech pan pomyśli jak wspomóc wójta w spłatach inwestycji zaciągniętych dla między innymi pana wygody!!!
Może jakaś zbiórka makulatury, czy puszek przez młodzież szkolną...konkurs na najlepszy obrazek o gminie i licytacja prac, połączmy przyjemne z pożytecznym a nie tylko narzekamy i tego narzekania uczymy nasze dzieci!
Do remontów kościołów grzecznie dokładają się parafianie, kto nie włada większą gotówka może wpłacać w ratach miesięcznych:)nikt się nie sprzeciwia i nie bulwersuje, bo jesteśmy w końcu katolikami, a patriotami to tylko jeśli nie trzeba do tego dokładać(nic mi nie wiadomo o jakiejś zrzutce na nową drogę, czy remont siedziby gminy, tak w nawiasie mówiąc). Nawet prac w czynie społecznym w gminie już nie ma, a ja pamiętam jeszcze czasy kiedy się zasuwało w wolne od szkoły soboty.
Blogi informacyjne są świetną sprawą, o ile są bezstronne panie Piotrze... a po tym blogu jasno widać, jaką drogę kariery pan wybrał.
Mojego głosu pan nie dostanie:)
Drogę w Żarczynie wyremontował zarząd województwa a wójt to tylko tam bywał i robił dużą głowę jak to on dba o postęp inwestycji. No przepraszam nadziali się na studnie to ją zabezpieczyli. A problem, który poruszył Pan Piotr to jest kwestia braku nadzoru właśnie wójta nad projektami technicznymi przygotowywanymi przez urzedników i projektantów lub wogóle braku projektów. Taka śweitlica w Pacholetach - szkoda, że nie widziałeś jej kiedy podłoga się podniosła albo tylko daleko idaca otrożność nie doprowadziła do wypadku poparzenia sie o kominy które niebezpiecznie są odkryte. Nie wiem, czy wiesz o powaznym problemi wychodzacego na ścianę po remoncie grzyba w sali w Ognicy a już o innych inwestycjach nie wspomnę. Do tego zbudowalismy sale gimnastyczną w Krzywinie i od razu zwoilniliśmy jedynego nauczyciela, który wie jak ją wykorzystać. O złej konserwacji Orlików w Krzywinie i Widuchowej nie wspomnę. To są fakty, które władza chce ukryć niedopuszczając do rzetelnej kontroli przez Komisje Rewizyjną Rady Gminy. To tyle jezeli chodzi o informacje a co do twojego głosu, no cóż twojego nie bedzie miał za co dostanie 10 innych podobnie myslacych co Pan Piotr. Pozdrawiam Pana Panie Piotrze i życzę wytrwałości i konsekwencji mimo wszysstko. "Co nas nie zabije to nas wzmocni" i tego się proszę trzymać.
OdpowiedzUsuńDziękuję za tak dwa jakże odmienne, rzec można, skrajnie różne glosy. To świadczy o tym, że blog jest czytany i żywo komentowany. To najwyższa forma uznania dla autora, taki brak obojętności czytelników już na wstępie. Linia bloga jest nadal otwarta i zależeć będzie od czytelników i przyszłych współpracowników. Myślę, że blogów może być nawet tyle, ilu chętnych jest je prowadzić. Rynek ustali, ile z nich będzie poczytnych. Obiecuję, że włożę w jego rozwój tyle energii i czasu, ile wkładałem do niedawna w organizację sportu na terenie gminy. W to, co robię z osobistego przekonania, zawsze wkładałem dużo serca i twórczego myślenia.
OdpowiedzUsuńNo cóż. Zapraszam do współpracy, komentowania i zwykłego czytania.
Tak trzymać, gratuluję pomysłu i jak na razie niezależnego myślenia, co w przeszlości miała miejsce sporadycznie. Ale jak to mówią lepeij późno niż wcale. Pozdrawiam i życzę wielu sukcesów.
OdpowiedzUsuńgdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta. Wy politycy umiecie się tylko kłócić. Na następne wybory oprócz Was nie pójdzie nikt. To Wy jesteście dla nas a nie odwrotnie ...
OdpowiedzUsuńTe inwestycje są niebezpieczne dla podatników z których ostatecznie zostaną ściągnięte pieniądze.
OdpowiedzUsuń