Sprawa boiska sportowego w Żarczynie budzi ostatnio spore kontrowersje wśród miejscowej społeczności. Przeprowadziłem na tą okoliczność osobistą analizę dostępnych dokumentów dla zwykłego obywatela tej gminy.
Aby zrozumieć temat, trzeba cofnąć się do 2011 roku. Wtedy zaczęła się wielka inwestycja drogowa w Żarczynie - budowa nowego przejścia drogi wojewódzkiej nr 122 przez miejscowość Żarczyn. Dotychczas przez wiele lat w centrum miejscowości znajdowało się boisko sportowe do gry w piłkę nożną. Wiadomo też było, że boisko, które bezpośrednio sąsiaduje z nowym przebiegiem drogi, będzie świetnym terenem pod potrzeby budowy drogi. Przekazując teren dla wykonawcy, Wójt Gminy obiecał młodzieży, że po zakończeniu budowy, teren zostanie przywrócony do swojej pierwotnej funkcji, a nawet poczynione zostaną konkretne wydatki. W ślad za obietnicą poszły też konkretne zapisy w budżecie gminy na 2012 rok. Na modernizację płyty boiska w Żarczynie
przewidziano 20.000 zł. Taki dosłownie zapis znalazł się w objaśnieniach do budżetu na 2012 rok w rozdziale 92605
- zadania w zakresie kultury
fizycznej. Inwestycja przedłużała się i nie zakończono jej w 2012 roku, więc z przyczyn niezależnych od Gminy Widuchowa, boisko w tymże roku nie mogło być zakończone. Nie natrafiłem nigdzie śledząc uchwały Rady Gminy odnośnie zmian budżetu gminy w końcówce ubiegłego roku, aby coś zmieniło się odnośnie boiska w Żarczynie. Realizacja boiska w Żarczynie nie została przeniesiona też na 2013 rok. Zatem należy domniemywać, że cala kwota 20.000,00 zł. została wydana jeszcze w 2012 roku. Potwierdza to zresztą rubryka w tabelce "Wydatki inwestycyjne jednostek budżetowych w kwocie 20.000,00 zł. w szczegółowym sprawozdaniu z wydatków w 2012, przyjęta uchwałą Rady Gminy Widuchowa w dniu 12 czerwca 2013 roku. W czerwcowym sprawozdaniu z realizacji ubiegłorocznego budżetu we wspomnianym rozdziale 92605 w objaśnieniach znalazła się za to kwota 9.3I8,48 zł., którą zapłacono za piłkochwyty na boisko w Żarczynie. To tyle dokumenty pisane. Sprawdziłem osobiście, że te piłkochwyty zostały zakupione w ubiegłym roku. Czekają tylko na montaż i są przechowywane u jednego z rolników.
No właśnie - montaż. Tylko gdzie je zamontować, skoro boiska w Żarczynie, jak nie było tak nie ma? Bo to, jaki obraz przedstawia to miejsce obecnie, trudno nazwać boiskiem. Ba, nawet w najmniejszym stopniu nie przedstawia tego stanu, jaki był przed rozpoczęciem "inwestycji stulecia", jaką była budowa nowego przejścia drogi wojewódzkiej. Mnie zastanawia jedno, w jaki sposób wyparowało z budżetu gminy nieco ponad 10.000 zł. na realizacje zadania "boisko w miejscowości Żarczyn". Tego w oficjalnych dokumentach nie dopatrzyłem się. Pozostają tylko domysły i przecieki, które z grubsza wyglądają tak: Pan Wójt obiecał ludziom boisko, dogadał się z inwestorem lub wykonawcą, że ten wyrówna teren i posieje trawę i za tą robotę zapłacił "na zaś" w 2012 rok (zapewne faktura znajduje się w Urzędzie Gminy?). Ci jednak spartolili totalnie robotę, co gołym okiem widać. Ja mam tylko jedno pytanie: gdzie podziała się kwota 10.000,00 zł.? Może ktoś wie więcej ode mnie? Do sprawy pewnie wkrótce powrócę. Mam też nadzieję, że radni złożą odpowiednią interpelację albo zapytanie w tej sprawie podczas najbliższej sesji lub posiedzenia komisji.
tak właśnie nic dodać nic ująć gdzie jest ta kasa jedno co się nasuwa na język to słowo złodzieje bo jak inaczej można nazwać okradanie takich małych miejscowości
OdpowiedzUsuńA gdzie byli radni opozycyjni przez ten cały czas.Gratuluje,tylko narzekać potrafią,ze nie wybrano wójta z ich opcji,ale jak trzeba się czymś zająć,ewentualnie czegoś dopilnować,to niestety ich nie widac
OdpowiedzUsuńco tak narzekacie na wójta ,przecież to wasz wójt, krzywiński !,namaszczony przez pana,W. SZEFA TEGO BLOGA ,na którym tak narzekacie.
OdpowiedzUsuńNiestety musiałem wyciąć jednego posta, gdyż naruszał regulamin bloga. Nazywanie kogoś złodziejem bez dowodów i wyroku jest w tym kraju niedopuszczalne. Nigdzie w swoich postach nie zarzucam nikomu kradzieży, a jedynie zwracam uwagę na nieprawidłowości, którymi powinni zająć się odpowiednie organy do tego stworzone. Nie natrafiłem jak na razie na żadne sprawy, które mogłyby podlegać ściganiu przez policję, albo prokuraturę, gdyż na to dowodów żadnych nie mam. Stwierdzam jednak podejrzenie o niegospodarność, tudzież niedbalstwo, naginanie prawa. Niektóre ze spraw wymagają wyjaśnienia na etapie funkcjonowania samorządu lokalnego i w ramach ich kompetencji. Jak zauważyłem radni próbują w dostępny im sposób tak czynić. Swoją wiedzę opieram się tylko na oficjalnych dokumentach, zamieszczonych na oficjalnych stronach internetowych, głównie Gminy Widuchowa oraz z obserwacji sesji oraz komisji rady, które są jawne. W tej sprawie jeszcze dziś napiszę felieton. Zachęcam do lektury. Namawiam też do rzeczowej i merytorycznej dyskusji na temat naszego gminnego życia społeczno-politycznego.
OdpowiedzUsuńSwoją drogą 9 tys na piłkochwyty??? my się zamierzamy zmieścić w 3 w tym siatki na bramki. Plus oczywiście trochę własnej pracy
OdpowiedzUsuńW Żarczynie jest sołtys i radny ale maja gdzies takie sprawy dobrze ze ktos to opisuje !! najlepiej tylko sesyjke odwalic i kase wziasc. Skonczy sie !!
OdpowiedzUsuńBo dziwne dać pięniądze przed wykonaniem pracy... ale widać jak kto myśli w UG, najpierw praca potem wynagrodzenie czyż nie tak powinno to wyglądać znając ten kraj ? :)
OdpowiedzUsuń