Po zwycięskim inauguracyjnym sparingu w Gardnie, debiutanci z Żarczyna przed kilkudziesięcioma minutami zakończyli kolejny sparing z inną czołową drużyną A-klasową. Tym razem zagrali w Lisim Polu z Chrobrym. Padł niecodzienny wynik 7:7.
Do przerwy dominowali ambitni "chłopcy ze Spalonki" prowadząc 4:2. Kolejny raz w głównej snajperskiej roli wystąpił Piotr "Korteks" Owczarek, zdobywca 4 goli. Dwa gole dorzucił Patryk Łukian, a jednego Dominik "Messi" Borek. Ogółem wystąpiło 18 zawodników. Zabrakło tym razem Tomka Mielca. Bolesnej kontuzji nosa doznał Przemysław Mierzwiak, który musiał udać się do szpitala.
wcześniejsza publikacja z 14 lipca:
Wczorajszym sparingiem z Grotem Gardno zadebiutował nowy klub Pro-Team Żarczyn. Mecz odbył się o godz. 18.00 w Gardnie. Wynik meczu bardzo optymistyczny, zakończony zwycięstwem 5:2 (1:2). Żarczynianie wystąpili w nowych strojach, zasponsorowanych przez jednego z piłkarzy, Piotra Stępnia.
Mecz rozpoczął się od ogromnej przewagi przyjezdnych, która została udokumentowana golem z rzutu karnego. Historycznym, pierwszym golem popisał się 16-letni Dominik Borek.
Po około 20 minutach gra wyrównała się. Obie drużyny miały po kilka okazji do zdobycia gola, jednak skuteczni okazali się tylko gospodarze, którzy na przerwę schodzili z prowadzeniem 2:1. Po przerwie groźniej atakowali żarczynianie, a swoje wysokie zwycięstwo zawdzięczają nadzwyczajnej skuteczności Piotra Owczarka, który popisał się klasycznym hat-trickiem. Wszystkie bramki zdobył swoją niezawodną lewa nogą, przy czym pierwsza do przysłowiowe "stadiony świata". Piątego gola zdobył obrońca Sebastian Sztuka z najbliższej odległości głową, tzw. szczupakiem.
Historyczny debiut wypadł nadzwyczaj dobrze. Cieszy niezła gra i zaangażowanie zawodników. Oczywiście brakuje jeszcze zgrania, ale to już rola kolejnych sparingów i trenera, który tym razem jeszcze nie mógł być obecny.
Słowa uznania należą się gospodarzom za ciepłe przyjęcie i wspólnego grilla po meczu. Już wiadomo, że te drużyny na wieki połączy przyjaźń.
Wspólne zdjęcie obu drużyn. W niebieskich strojach Pro Team Żarczyn. W górnym szeregu od lewej: Jakub Leśniak, Sebastian Sztuka, Piotr Stępień, Łukasz Mierzwiak, Dariusz Pańko, Tomasz Glanert, Tomasz Lidwin, Arkadiusz Pawłowicz, Piotr Owczarek; w dolnym szeregu od lewej: Paweł Stryczek, Wojciech Mierzwiak, Tomasz Mielec, Wojciech Przybylski, Arkadiusz Pawłowski, Michał Zawadzki, Andrzej Pańko i Dominik Borek. Nie mógł być obecny Przemysław Mierzwiak, któremu nie pozwoliły na udział w meczu sprawy służbowe. Kontuzję dłoni leczy Paweł Owczarek. Inni nieobecni to Damian Woźniak, Stanisław Kauwa i Dominik Dworzyński. Gościnny występ zaliczył Patryk Łukian.
Do przerwy dominowali ambitni "chłopcy ze Spalonki" prowadząc 4:2. Kolejny raz w głównej snajperskiej roli wystąpił Piotr "Korteks" Owczarek, zdobywca 4 goli. Dwa gole dorzucił Patryk Łukian, a jednego Dominik "Messi" Borek. Ogółem wystąpiło 18 zawodników. Zabrakło tym razem Tomka Mielca. Bolesnej kontuzji nosa doznał Przemysław Mierzwiak, który musiał udać się do szpitala.
wcześniejsza publikacja z 14 lipca:
Grot Gardno - Pro-Team Żarczyn 2:5 * Zwycięski debiut żarczynian
Wczorajszym sparingiem z Grotem Gardno zadebiutował nowy klub Pro-Team Żarczyn. Mecz odbył się o godz. 18.00 w Gardnie. Wynik meczu bardzo optymistyczny, zakończony zwycięstwem 5:2 (1:2). Żarczynianie wystąpili w nowych strojach, zasponsorowanych przez jednego z piłkarzy, Piotra Stępnia.
Mecz rozpoczął się od ogromnej przewagi przyjezdnych, która została udokumentowana golem z rzutu karnego. Historycznym, pierwszym golem popisał się 16-letni Dominik Borek.
Po około 20 minutach gra wyrównała się. Obie drużyny miały po kilka okazji do zdobycia gola, jednak skuteczni okazali się tylko gospodarze, którzy na przerwę schodzili z prowadzeniem 2:1. Po przerwie groźniej atakowali żarczynianie, a swoje wysokie zwycięstwo zawdzięczają nadzwyczajnej skuteczności Piotra Owczarka, który popisał się klasycznym hat-trickiem. Wszystkie bramki zdobył swoją niezawodną lewa nogą, przy czym pierwsza do przysłowiowe "stadiony świata". Piątego gola zdobył obrońca Sebastian Sztuka z najbliższej odległości głową, tzw. szczupakiem.
Historyczny debiut wypadł nadzwyczaj dobrze. Cieszy niezła gra i zaangażowanie zawodników. Oczywiście brakuje jeszcze zgrania, ale to już rola kolejnych sparingów i trenera, który tym razem jeszcze nie mógł być obecny.
Słowa uznania należą się gospodarzom za ciepłe przyjęcie i wspólnego grilla po meczu. Już wiadomo, że te drużyny na wieki połączy przyjaźń.
Piotrek teraz będzie mała poprawka Patryk Łukian podpisał deklarację i został nowym zawodnikiem Pro-Teamu
OdpowiedzUsuńzespół na awans,chyba nikt nie zagrozi wam w awansie
OdpowiedzUsuń