niedziela, 12 maja 2013

Łabędź po znakomitej pierwszej połowie rozbił 4:1 mocny zespół Czarnych Lubanowo * Łukasz Karapulka popisał sie golem i trzema asystami


 komentarz pomeczowy

        Licznie zgromadzona publiczność była świadkiem ciekawego i szybkiego meczu. Pierwsza połowa zdecydowanie należała do gospodarzy, którzy swoją przewagę udokumentowali trzema golami.
Może aż takiej różnicy w poziomie gry nie było widać jak wynik do przerwy i należało spodziewać się szturmu gości w drugiej połowie w celu odrobienia strat. Kto tak pomyślał nie zawiódł się. Raz po raz szły akcje pod bramkę gospodarzy. Ich determinacja została nagrodzona niestety tylko jeden raz w siódmej minucie po wznowieniu gry. Jeszcze jakiś czas w szeregi Łabędzia wkradał się chaos. Dopiero zmiany wprowadziły porządek na boisko i w końcówce najlepszy na boisku Łukasz Karapulka (3 asysty i bramka) dobił Czarnych strzałem po ziemi w długi róg.
          W sumie zasłużone zwycięstwo gospodarzy, którzy grali z większą werwą i polotem niż w ostatnich meczach w drużynami z dołu tabeli. Gości przed osiągnięciem korzystnego wyniku zatrzymała bardzo słaba pierwsza połowa.
             Za tydzień Łabędzia czeka bardzo trudny wyjazd do Witnicy. Stamtąd ciężko przywozi się punkty.


komentarz przedmeczowy
        Wyjątkowo tym razem w sobotę zagra Łabędź i od razu w hitowym meczu kolejki. Ich przeciwnikiem trzecia drużyna w tabeli, zawsze groźny zespół Czarnych z Lubanowa. Dodatkowym smaczkiem tej konfrontacji jest to, że wynik jesiennego pojedynku obu drużyn był inny niż uzyskany na boisku.
Wtedy sportowo lepsi okazali się zawodnicy z Lubanowa, niestety wobec błędów formalnych ich ówczesnego kierownictwa wynik tego meczu został później przez ZZPN zweryfikowany jako walkower dla Łabędzia. Gdyby nie ten fakt obie drużyny zamieniłyby się teraz miejscami i ilością punktów. Czas więc na sportowe rozstrzygnięcie i udowodnienie, kto jest lepszy. Na razie na wiosnę obie ekipy mają identyczny bilans 3 zwycięstw i po jednym remisie i porażce.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz