czwartek, 12 września 2013

Z ostatniej chwili! Sześciu radnych złożyło wniosek o zwołanie sesji nadwyczajnej!

    Jak się dowiedziałem przed chwilą grupa sześciu radnych (Anna Kusy-Kłos, Jolanta Monika Szmiłyk, Wacłąw Gołąb, Zdzisław Merski, Bogusław Krawczyk, Dariusz Filipiak), którzy wczoraj w kluczowych głosowaniach mieli zdecydowanie odmienne zdanie od Pana Wójta i jego siedmiu radnych, jeszcze wczoraj po zakończonej sesji złożyli wniosek o zwołanie sesji nadzwyczajnej.
Jeśli ta wersja wydarzeń potwierdzi się, a wniosek o zwołanie będzie prawidłowo złożony, sesja nadzwyczajna musi odbyć się w ciągu siedmiu dni od złożenia wniosku, czyli za tydzień w czwartek 19 września. Nie znam jeszcze problematyki, jaką miałaby się zająć ta sesja, ale jedno jest pewne, że to bodajże pierwszy taki przypadek w historii naszego odnowionego samorządu. Postaram, się w ciągu kilku najbliższych godzin zdobyć więcej informacji i na pewno się nimi  z Państwem podzielę.
     Moje podejrzenie budzi fakt, że wczorajsza dyskusja oscylowała głównie wokół konieczności zmian w statucie gminy, skutecznie blokowanym przez Pana Wójta i Przewodniczącą Rady Gminy. Nie sądzę - tak na gorąco -, żeby sprawa dotyczyła uchwał finansowych, które kolejny raz rolują dług publiczny na kolejne lata. One niejako wynikają z ułomnego gminnego statutu. Jasno wczoraj podczas dyskusji można było zauważyć, że Rada jako organ stanowiący i kontrolujący działania organu wykonawczego, jakim jest Wójt, przestała wypełniać swoje ustawowe kompetencje, stając się zakładnikiem władzy wykonawczej. To z grubsza rzecz ujmując gwałt na rozwoju idei samorządności, która jasno mówi, że radny powinien odpowiadać przed "Bogiem i historią", a Wójt przed Radą, a nie odwrotnie. 
     Niestety smutno mi to teraz stwierdzić, ale wczorajsza i wcześniejsza postawa Przewodniczącej Rady Gminy świadczyć może tylko o skrajnym podporządkowaniu się interesowi Pana Wójta, z pominięciem ustawowej i konstytucyjnej racji stanu Rady Gminy. Rodzi się pytanie, czy w takim układzie w ogóle potrzebna jest w Gminie Widuchowa Rada Gminy, skoro jej funkcja kontrolująca w ogóle  istnieje tylko pro forma, a Radni boją się publicznie wypowiadać? Wszystko świadczy o tym , że autonomia Rady Gminy została zachwiana, a pilnuje jej sama Przewodnicząca.
           

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz